Telegraficzny skrót został umieszczony w aktualnościach, więc jedynie podam kilka informacji praktycznych.
Obrany przez nas cel wyprawy - Tres Ponts - wymaga zatrzymania się np. na niedrogim campingu w Organii, który to w maju świeci pustkami. Poza nami zamieszkiwała go ekipa paralotniarzy i kilku wielbicieli jazdy na motocyklach crossowych. W sezonie letnim camping oferuje odkryty basen (całkiem niemały). Dojazd na parking 5 min, podejście z parkingu kolejne 5 min.
Ściany położone w wąwozie już od wczesnego popołudnia spowija kompletny cień. Bezpośrednia bliskość rzeki El Segre oraz wiatr wiejący to w jedną to w drugą stronę dodatkowo sprawiają, że trzeba się ruszać, aby nie zmarznąć (większość przejść w rejonie ma miejsce latem).
W okolicy objętej zbiorczym przewodnikiem łatwych dróg jest mało. Za to są długie (do 40 m) i zachęcające wyglądem. Żeby rejon był jedynym celem warto łoić około 7c. Dróg do 7b jest kilkanaście.
Na szczęście w okolicy są inne miejsca godne polecenia. Kilka razy zajechaliśmy do Col de Nargo, gdzie można było powspinać się po łatwiejszych drogach, dla chętnych również na kilkuwyciągowych. Kilkanaście km na południe położona jest słynna Oliana z budzącym respekt, niemal niemającym końca przewieszeniem i drogami do 9b+ ( La Dura Dura ). Po drodze do Oliany mamy do wyboru liczne ściany oferujące drogi nawet do 700 m ze startem niemal z parkingu (info na www.ressenya.net/oliana/index.htm).
W dzień restowy można wybrać się kilkanaście km na północ na tor kartingowy albo jeszcze dalej do Andory. Okolicę szczerze POLECAM. Zobaczcie fotki.
Gorąca wiadomość sprzed kilkudziesięciu minut - Piotr Pilecki, prezes Gawry, stanął na wierzchołku Chana (7010 m n.p.m). Mimo nienajlepszego samopoczucia i wobiec kiepskiej pogody wyszedł w kierunku obozu drugiego, a potem spontanicznie w kierunku trójki. Gdy okazało się, ze jest szansa na jedyne na wyprawie okno pogodowe, wspólnie z resztą zespołu, czyli dwoma kolegami ze Speleoklubu Bobry Zagań, podjął decyzję o ataku szczytowym. Zakończonym sukcesem:-) Cała ekipa jest już w bazie. Gratulacje!!
01.04.2016
Dobra zmiana w Gawrze - Prima Aprilis!!
Na wczorajszym posiedzeniu zarządu podjęto jednogłośnie decyzję o zmianie nazwy i logo naszego klubu. Zamiast Speleoklubu Gawra będzie teraz Klub Aktywności Wszelakich "Ku Przygodzie". Mamy nadzieję, ze zmiana ta spodoba się wszystkim gawrowiczom - od dawna była zresztą postulowana w kuluarowych rozmowach. Więcej emocji wywołała na posiedzeniu kwestia nowego logo - część zarządu jest zdania, ze nietoperza warto zastąpić np. wizerunkiem przerębla. Zgody jednak na razie nie ma - Sówka upiera się przy nietoperzu, a Prezes lansuje przerębel. Reszta zarządu w tej sytuacji sugeruje logo pozytywne, które pogodzi wszystkich - np. bukiet wiosennych kwiatów, małego kotka albo tęczę.